czwartek, 5 października 2017

Jakoś leci

Zrobiłam sobie dzisiaj badania krwi. Prywatnie żeby wiedzieć co tam z moimi białymi krwinkami i jakie są szanse na chemie w piątek. Opröcz tego postanowiłam przebadać inne składniki pomijane przez onkologów czyli m.in. cynk i selen. Naczytałam siē trochę i prawdē powiedziawszy to nawet mam je w szafce jako suplementy bo siostra przysyła mi takie rzeczy zapobiegawczo ale nawet ich nie otworzyłam. O tyle o ile jeśli jeszcze oliwę różnego rodzaju zuzyje to tabletki leżä. Okazjonalnie jak sobie przypomnē łykam wit. D z k2 mk7  (też od siostry). No więc sobie zbadam i dam znać co i jak.
 Po drugie to nawet jak dostanę chemie to chyba skłaniam się ku podröży. Dwa dni jeszcze czuję się w miarę poza tym zapłaciłam już za bilet i będę musiała oddać za nocleg. Szkoda mi trochę bo miało być cudnie. Wiem że jak laski będą winkowac od rana a ja będę tylko patrzeć to troche słabo ale co zrobić. Chcialam napisac ze pierwszy raz bezalkoholowo na wyjeździe ale to nieprawda bo w pierwszej ciäży też trochē podröżowałam więc da siē przeżyć😤 ponieważ teraz czuję się ok to latam i zalatwiam różne zaległe rzeczy. Poza tym odkryłam media społecznościowe i tak się zastanawiam dlaczego przez tyle lat nie było mnie na fb?😉 a dziś w Warszawie leje i leje...

2 komentarze:

Co dalej

Wszystko dobrze, wyniki badań w normie, nie znaleziono raka!