środa, 28 listopada 2018
środa, 21 listopada 2018
Dzień sądu
Minęło pół roku od ostatnich badań. Powiem Wam, że strasznie szybko to przeleciało. Staram się żyć normalnie, włosy mi odrosły, nie myślę o raku chociaż on siedzi gdzieś tam w zakamarkach i daje o sobie znać w taki dzień jak dziś ze zdwojoną siłą, bo dziś odbieram wyniki kolejnych badań profilaktycznych w CO.
Przyzwyczaiłam się już do życia bez raka, choć niejedna osoba pisała jak ciężko jest powrócić po leczeniu do normalnego życia, patrzę jak dzieci rosną i cieszę się każdą chwilą. Człowiek jednak ma niesamowitą zdolność zapominania. 22 chemie, 25 lampek i cztery operacje. I ani jednej więcej. Serio.
Zmienność moich nastrojów jest zatrważająca- od całkowitego spokoju, bo przecież będzie dobrze, po paraliżujący strach- a co jak nie będzie??? W dniu takim jak dziś albo dostaniesz jeszcze trochę czasu albo twoje życie zmieni się diametralnie. Nie ma co gdybać ,myślę że grono które to przeżyło doskonale mnie zrozumie. Będzie jak będzie. Dam znać.
Wierzę, że będzie dobrze.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Co dalej
Wszystko dobrze, wyniki badań w normie, nie znaleziono raka!
-
Jak pisałam poprzednio zaczęłam radioterapię i generalnie ciężko mi o pozytywne nastawienie bo czuję się naprawdę chujowo. Ledwo mam sił na...
-
Moi Drodzy przepraszam za nieobecność. Musiałam psychicznie odpocząć od bloga. Stworzyłam go z potrzeby pisania i nie wiem czemu ale ostatn...
-
Wszystko dobrze, wyniki badań w normie, nie znaleziono raka!