środa, 5 lipca 2017

Dzień sądu

DZIEŃ SĄDU

Jak ja się cieszę. Spać wczoraj nie mogłam, dzisiaj rano nawrzeszczałam na dzieci nie ma to jak wyniki histopatologii. Niby nic bo to przecież i tak już nic od nas nie zależy i będzie co będzie nie zmienisz ale człowiek się jednak denerwuje jak cholera. Same czarne scenariusze już widziałam a tu niespodzianka.
Na wszystkie węzły dwa zajęte.
Ucieszyłam się to chyba dobra wiadomość. Na pewno dobra chociaż Marcin powiedział że w sumie to nie ma się z czego cieszyć. Ale dwa zajęte czyli jeden to ten guz o którym wiedziałam i tylko drugi dodatkowo. 5 odczynowych bez śladów inwazji:) Bosko. Znowu świat widzę w barwach nawet chirurg się zdziwił bo myślał, że będzie dużo gorzej. Kazał mi nie wracać:)
tylko mam nadzieje ze ten patomorfolog to nie taki patałach jak radiolog..
tak czy siak szwów mi nie zdjęli bo jeszcze za wcześnie ale rurkę wyjęli więc dużo wygodniej.

We wtorek wizyta u onkologa i zobaczymy co dalej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co dalej

Wszystko dobrze, wyniki badań w normie, nie znaleziono raka!