Śniło mi się dziś, że miałam włosy. Długie, za łopatki w jakimś dziwnym ciemnym kolorze i się czesałam. A właściwie próbowałam się czesać przed lusterkiem, bo jak przeczesywałam włosy w inną stronę to pod spodem były łyse placki. Dziwny ten sen był, zwłaszcza, że włosami a raczej ich brakiem to już się nie przejmuje, przyzwyczaiłam się do widoku w lustrze i tego, że nie trzeba ich czesać, teraz jest zimno więc zakładam czapkę i fru... Natomiast gdy w międzyczasie mi odrosły i oglądałam zdjęcia siebie łysej to był dopiero dziwny widok. Kiedyś Ignaś w przedszkolu miał narysować mamę i narysował mnie z bardzo krótkimi ciemnymi włosami to moja pierwsza myśl była dlaczego? nie długie blond?:)
W ogóle jakieś imprezy mi się śnią u rodziców z dawno niewidzianymi krewnymi i tym podobne bzdury. Natomiast w realu w czwartek byłam na badaniu tomografem i chyba się przejmuję wynikami. Mają być za ok. tydzień. Z jednej strony wiem ,że teraz już ode mnie nic nie zależy ale jednak człowiek się przejmuje i tyle. No bo jeszcze nie skończyłam leczenia i naprawdę chciałabym chwilę (dłuższą) spokoju.
W ogóle jakieś imprezy mi się śnią u rodziców z dawno niewidzianymi krewnymi i tym podobne bzdury. Natomiast w realu w czwartek byłam na badaniu tomografem i chyba się przejmuję wynikami. Mają być za ok. tydzień. Z jednej strony wiem ,że teraz już ode mnie nic nie zależy ale jednak człowiek się przejmuje i tyle. No bo jeszcze nie skończyłam leczenia i naprawdę chciałabym chwilę (dłuższą) spokoju.
No to trzymam kciuki z całych sił
OdpowiedzUsuńDzięki👍lub nie. Tfu tfu...
OdpowiedzUsuń