wtorek, 12 grudnia 2017

Spadek sił

Jak pisałam poprzednio zaczęłam radioterapię i generalnie ciężko mi o pozytywne nastawienie bo czuję się naprawdę chujowo. Ledwo mam sił na powrót ze szpitala a na dodatek z powodu mojej słabej odporności przyplątała się infekcja i wypluwam sobie płuca plus jeszcze doszedł katar i najchętniej to bym spała na okrągło. Czuję się prawie tak jak po pierwszej chemii z tą różnicą że czuję się tak cały czas.
Byłam u lekarza, pobrali mi krew- nie ma tragedii, w płucach raczej nie charczy i póki nie dostanę gorączki to nie jest źle... yupi!

Dobrze, że na te naświetlania mam rano bo jakbym miała po południu to bym się chyba nie zebrała. Powrót autobusem sprawia mi niewyobrażalną trudność i ledwo łapię oddech jak chodzę. Tyle w temacie.

Dziś miałam scyntygrafie kości, wyniki w piątek.

19 komentarzy:

  1. Życzę Pani morze zdrowia!!! Przesyłam ciepłe i same pozytywne myśli kurierem!
    Trzymam kciuki!!!
    Jeśli pytanie me uzna Pani za niestosowne...bądź bolesne to z góry przepraszam...chciałam się dowiedzieć czy u Pani w rodzinie występował nowotwór...skoro ma Pani mutację genu? Szukam informacji,gdyż niepokoją mnie pewne zmiany w piersiach....na lekarzy często nie można liczyć...a słyszałam,że gen BRCA 1i BRCA 2 są genami ulegającymi częstej mutacji i czasem jest się tylko nosicielem....Przepraszam,że tak chaotycznie....nie znam tych wszystkuch medycznych terminów i określeń...
    Ściskam Panią bardzo mocno....magicznego świâecznego czasu....dla Pani...Męża i Dzieciaczków😊😉😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za życzenia😊. W żadnym przypadku pytanie o mutację nie jest dla mnie bolesne. W rodzinie od strony ojca występowały różne nowotwory, raka piersi miała babcia. Pięć lat temu zachorowała moja mama.Mutację u siebie wykryłam w prywatnym badaniu po zachorowaniu. Poradnia genetyczna wzięła później pod opiekę całą rodzinę poczynając od najbliższych i wszystkim porobiono testy genetyczne. Swoją mutację odziedziczyłam po tacie. Jeżeli ma Pani jakieś niepokojące zmiany w piersiach to radzę udać się do lekarza po skierowanie na usg piersi przede wszystkim. Natomiast bardziej wiarygodny jest rezonans magnetyczny piersi, tylko tu o skierowanie jeśt dość trudno. Jeśli w rodzinie nie było nowotworów to myślę, że mutacjami nie musi się Pani przejmować. Zawsze może Pani wziąć też skierowanie do poradni genetycznej ale bez wskazań i tak nie zrobią Pani badań. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.

      Usuń
  2. Czekam na dobre wieści...w sprawie wyników badań😉😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję wyniki w porządku, w kościach nie ma nic niepokojącego😆

      Usuń
  3. WSPANIAŁA WIADOMOŚĆ!
    Bardz się cieszę!
    Życzę Pani z całego serca....Świąt,które będą odpoczynkiem od zmartwień i trosk!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani doświadczenia się przydają! Proszę nie wątpić!
    Czekam z niecierpliwością na wpis...o ile to w miarę możliwe...
    Uściski dla Dzieciaczków!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dziękuję za informację...

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję serdecznie za informacje...ja mam zamiar wykonać prywatnie to badanie...w rodzinie występowały zachorowania na raka...u mnie stwierdzono cysty-niby nic takiego,ale biorąc pod uwagę inne schorzenia jakoś nie nastraja mnie to optymistycznie ponadto wolę dmuchać na zimne,gdyż przypadków w których to miała być tylko cysta słyszałam wiele
    ...powiem Pani ja mieszkam w Niemczech i opieka lekarska w moim mniemaniu pozostawia wiele do życzenia...nie wiem może to ja po prostu na potykam na lekarzy,którzy maja totalnie olewające podejście do pacjenta...więc trzeba wziąć zdrowie w swoje ręce...abym potem sobie 'w kaszę nie dmuchała'...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ściska mocno i otualam!
    Mooooooorze zdrowia i jeszcze więcej sił...dziś...jutro....zawsze😊😉😘

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzień dobry😊Życzę Pani z całego serca,by rok 2018 był dla Pani dobry!!! Zobaczy Pani,że będzie- tak czuję!
    Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie i Pani dwa Małe Serduszka😚💞💋
    Jak Pani samopoczucie?

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieję biedaku, że już lepiej u ciebie hula 💕☕🌟

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobry wieczór😊mam nadzieję,że Pani nieobecność na blogu jest spowodowana ot takim poświątecznym odłączeniem się od świata wirtualnego😉
    Przesyłam moc uścisków😘😗😘😗😘😗

    OdpowiedzUsuń
  11. Puk...puk....co u Pani?Nawet jak ch...o to proszę napisać...martwię się😞

    OdpowiedzUsuń
  12. Niech Pani nigdy nie traci pogody ducha....nadziei i marzeń....Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Przesyłam moc uścisków!
    Dobrego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem i myślę o Pani...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Pani Gosiu za pamieć☺ nie widziałam wcześniej Pani komentarzy ponieważ miałam jakąś psychiczną blokadę i tu nie wychodziłam.

      Usuń
  15. Dziękuję za komentarze, przepraszam za brak odpowiedzi nie wchodziłam na bloga bo mentalnie musiałam odpocząć od chorowania. a im dłużej tego nie robiłam tym ciężej mi się było zebrać, żeby coś napisać.

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozumię i wcale się nie dziwię! Bardzo się cieszę, że Pani znowu jest!

    OdpowiedzUsuń

Co dalej

Wszystko dobrze, wyniki badań w normie, nie znaleziono raka!